czwartek, 11 kwietnia 2024

Merlin marszand sztuki

Merlin w mokrej koszulce

Przenosi ósmą godzinę fioletowe kredki miasta

Do geometrii stylu sztuki

Wiesz myślę o sztuce publicznej

Wielkim malowidle

Podróży po ludzkich duszach

Opierających się o bryłę

Konieczną formę z cudowną energią

Bez kosmitów wojny światów zdeformowanych gatunków z gór

Mam pytania w związku z tym

I z tymi pytaniami cię zostawiam

Jak z drzwiami na balkon.

poniedziałek, 8 kwietnia 2024

Moja podróż z Merlin 2

Merlin mówi że zawsze istnieje

Jakieś podobieństwo

Różni ludzie tak samo nie przesadzają z cukrem

Zła komunikacja też im wychodzi

W tych samych wiadomościach brakuje

Im wspólnej przestrzeni

Komukolwiek zapal białą świecę

Kadzidła z sandałowca

Poddaj się na drugim piętrze

Nie wchodź na trzecie

Niech piętrzy się nadzieja.

czwartek, 4 kwietnia 2024

Merlin miewa sny 2

 Sny nie opuszczają Merlin

Sen jest lasem

Las zawsze śni

W lesie nie zasypiają tylko spokojni ludzie

Mają stare dusze

Przepracowane karmy

Szykują się do odlotu

Dla nich każda ulica

Jest przepełniona błędem

Litością która zmywa się

Jak lipny tatuaż

Opowiedz lepiej o swoim dzieciństwie

Nie uciekniesz od niego

Jest zameldowane w tobie na pobyt stały

Nie przesuwaj wiadra w moją stronę

Bez mojej zgody

Poza moją wiedzą.

Merlin i ja. Siedzimy. Rozmawiamy 2

 Merlin bo ja mam koszmary

Protezy koszmarów

Zamawiane na Allegro

I boję się nadmiernych domofonów

Obniżek i promocji na hasło

Pukanie do drzwi

Wolę antyki mojej babci

Sprawdzoną szafę z własnymi potworami

Stół zdobiony pod który zajrzę jutro

I powiem nie chce mi się

W takim świecie wyprzedaży

Na nic nikogo nie stać

Rozumiem

Rozwiąż sznurowadło

Jak cię cisną buty.

czwartek, 28 marca 2024

Moja wyprawa z Merlin po złote runo

 Merlin czyści łódź od rana

Stoję obok na gorącym piachu

Przebieram nogami z niecierpliwości

Obsypując zdarty lakier na paznokciach

Wykonujesz nikomu niepotrzebne czynności

Trawisz czas na przebieranie nogami

To cię nie stawia wyżej w ewolucji

Ani nie wpisujesz się w postęp cywilizacji

Nie popłynę z tobą po złote runo

Obrażasz mnie

Zatracasz się w emocjach

A twój wybór nie może od nich zależeć

Emocje bywają chwilowe

A decyzje nieodwracalne

Jutro być może nie będziesz już obrażona

Ale ja będę daleko

Odpłynę bez ciebie po złote runo

Kurczę tak chcę wziąć udział w tej wyprawie

Nocować w kryształowej grocie

Być świadkiem cudu

Rozmawiać z naturą

Wyobraź sobie że już to przeżyłaś

Czasami złote runo

Można znaleźć w swojej wyobraźni

A jeśli jej nie starcza Wybierz medytację

Prycham ze złości

Masz w sobie mnóstwo gniewu

Narowistych myśli Nieuczesanych gestów

Medytacja jest dla ciebie złotym runem

Ja będę więc myć łódź a ty medytuj

Nasza wyprawa już się zaczęła.